ZIELONO MI... czyli dziennik Zielonookiej ;)
No cóż.... dziennik sie kończy... gwałtownie i niespodziewanie....(ja to jednak lubie dramatyzm )
No ale mam nadzieje ze za chwilke wróce z NOWYM DZIENNIKIEM I NOWYM DOMEM (tfu! tfu!) zeby nie zapeszyc to pluje przez lewe ramie
Prosze o trzymanie kciuuuków
Acha - zeby nie zostawiac tak zupelnie to za chwilke zamieszcze fotki jak dom wygladal w stanie prawie ze skończonym - jesli ktos ciekawy
Acha 2 - nie wiem gdzie sa moje komentarze - gdzies byly ale sie zaplataly w masie innych - ale jak ktos czuje potrzebe wpisu to spokojnie moze zrobic to tutaj w tym watku
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia