No to buduję - kolejny inwestor
Czekając występujemy o warunki zabudowy. Na dom i oddzielnie na oczyszczalnię przydomową.
W kwietniu okazuje się że nowe projekty dopiero w maju.
Czekamy do maja. Jedziemy jeszcze raz. Rozmawiamy. Mają kilka
nowych projektów ale jeszcze nie jest to finał. Jemy obiad u Nowiny (jedyny pozytyw wyjazdu bo jedzenie jak zwykle dobre) i wracamy. Dajemy sobie spokój. Nasze subiektywne wrażenie - firmie nie zależy na sprzedaży. Zamiast tym zajmują się spotkaniami zarządu.
Dostajemy warunki zabudowy. Co do oczyszczalni - sąsiad oprotestował.
Szukamy dalej. Już mało czasu. Znajomy po pobycie w Dani mówi o technologii z gotowych elementów keramzytowych. Zaczynamy rozmawiać z firmą Praefa. Potrzebują projekt. Przeglądamy ok. 800 gotowych. Szukamy zgrabnego, 150 m, z użytkowym poddaszem, bez piwnicy, z możliwością zrobienia góry w późniejszym terminie (jak będą dzieci).
Działka 30x40 więc nie ogranicza. Wybieramy 3. Ostatecznie decydujemy się na najprostszy z myślą że będzie najtańszy. Zacisze z Białegostoku. Zamawiamy i za 3 dni mam.
Idziemy z projektem do wyceny w Praefa. Dopiero za 2 tyg. Aby nie czekać występujemy o pozwolenie na budowę. Brat robi gratis projekt zagospodarowania terenu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia