No to buduję - kolejny inwestor
Po kilku telefonach udało mi się skontaktować z kierownikiem budowy.
Ten informuje: że ma u mnie budować dowiedział się dzień przed planowanym terminem rozpoczęcia budowy. (Ciekawostka nr jeden). I że aby rozpocząć musi mieć projekt fundamentów i jutro ustali czy taki projekt jest.
Rzeczywiście dzwoni dzisiaj jak obiecał i informuje że dowiedział się że projektu jeszcze nie ma. Będzie poniedziałek-wtorek. A on może zacząć 24 godziny po otrzymaniu projektu.
Dzwonie do Pana Łukasza który teoretycznie to wszystko koordynuje. Pytam o co w tym wszystkim chodzi. Przecież gadamy już od 2 tygodni. Spotkaliśmy się całe dwa razy i za każdym razem słyszałem że nie śpieszy się i wyznaczano mi spotkanie za tydzień (mimo że za każdym razem ja jestem gotowy spotkać się następnego dnia). Nie potrafi mi nic wyjaśnić. Obiecuje zadzwonić do Legalettu. Później do mnie. Przyznam się że zupełnie nie wiem co o tym myśleć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia