Dziennik budowy Malgoski i Gabe
Po opadach sniegu, deszczu, mrozie i wszelkich innych opoznieniach w koncu. Lawy sa zalane.Moja murarska ekipa swiatla sobie rozstawila i walczyla.Az skonczyli.Teraz sobie schnie. Do Bozego Narodzenia nie wyschnie a potem moje chlopaki nie pracuja do 6 stycznia.
A potem zalezy jaka pogoda bedzie.
I zaczelismy wyceny na okna porownywac.Plus zrezygnowalismy z firmy ktora miala nam zakladac PC i podlogowke.Dobrze miec przyjaciolke-architektke, ktora walczy ze swoim domkiem rowniez.
Okazalo sie, ze wszystko ladnie pieknie ale firma nie zaklada odkamieniacza w systemie woda-woda. Pan podparty do sciany nawet nie wie gdzie to wpiac i za bardzo nie wie jak sie to je.
Tak wiec bedzie wiecej poszukiwan............
Jestem padnieta jak mops.Niby nic a mnie totalnie to z energi wyssalo.
Wyceny okien, drzwi, dachowek, podlogowki, PC fotowoltaikow-marzenie mojego meza i cala reszta.
Dobrze, ze chociaz na wakacje sie w tym roku udalo wyskoczyc.Bo ja watpie czy jeszcze kiedys sie to uda. Jak dom bedzie wykonczony moze.....
OSiwieje i oszaleje do tego czasu ale bedzie warto :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia