Pradolina
OOO... zapomniałam, kotłownię zorganizujemy chyba w garażu, bo możemy mieć jednek problem z poziomem wód gruntowych i ta nieszczęsna piwnica chyba znowu straciła rację bytu, a wszystko przez naszą rzeczkę... a może tak będzie lepiej? Już chciałabym składać papiery o pozwolenie na budowę, podobno adaptację bedziemy mieli zrobioną w dwa tygodnie... Tylko ten prąd niech wkońcu nam zrobią... Na działce jest pięknie... jeździmy tam kilka razy w tygodniu. Już nie mogę doczekać się jesieni bo bedziemy przesadzać drzewka i dosadzać nowe w miejsce tych którym się zeszło.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia