Pradolina
Jedynie parę słów
Sami z mężem wykopaliśmy rowy pod słupki, sami je wytyczyliśmy, sami mieszaliśmy ręcznie beton i zalewaliśmy słupki w strugach deszczu, w 10 rocznicę ślubu. Przy zakładaniu desek, połowę ogrodzenia pomógł nam zrobić kolega a drugą połowę zrobiliśmy we dwoje. Ogrodzenie nie jest jeszcze skończone, u jego podstwy będzie murem z kamienia polnego o wysokości 30-40 lub 50 cm w zależności od poziomu gruntu. Wewnątrz będą nabite pionowe maskownice z desek w miejscu metalowego słupka. Pomalujemy dopiero jak będzie elewacja domu.
Ten tygrys na zdjęciu to wioskowy włóczykij, którego oswoiła moja starsza córcia i teraz doszedł nowy obowiązek dokarmiania tego futrzaka.
Najważniejsze to to, że w końcu kopią
Co to będzie? ..... Co to będzie?....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia