Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    188
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    135

Pradolina


Iwuś

19 wyświetleń

Ale mieliśmy przygodę w nocy. Woda na piecu się zagotowała. O 24.00 Pawelek poszedł sprawdzić w kotłowni co sie dzieje, że kaloryfery zimne. A na piecu 140 stopni Nie wiedzielismy o co chodzi (ja to juz wogóle ), okazało się że przewód od pompy sie odłączył (pomine kwestię dlaczego) . Zawór bezpieczeństwa tak gwidał, że echo niosło się po całej okolicy, pary wszędzie pełno, a my z taczką i Pawełek ładuje łopatą całą palącą się zawartość na tę taczkę. No i jeszcze podobno piec mogło rozerwać w każdej chwili. Pompa zaczęła tak wiszczeć, że aż zachrypła. Pawełek kazał mi dopuszczać w domu do instalacji zimną wodę, a sam ręcznie zwalniał zawór bezpieczeństwa, żeby szybciej para uchodziła. Masakra... Naprawde cieszę się, że kotłownie mamy w oddzielnym budynku. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że taki piec mogłoby nam rozerwać w domu


Dziś się okaże czy pompa do wymiany

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...