Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    117
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    371

No to buduję - kolejny inwestor


Stan aktualny - dom zamknięty !.

 

 


A w szczegółach:

 

 


Jocz okna i drzwi zamontował wczoraj. Przyzwyczaiłem się już do folii w oknach (podartej) więc wydają mi się małe (doszła grubość ram). Ale podoba mi się mimo to

 


Ponieważ elektryk zrobił elektrykę, wczoraj wziąłem dzien wolny z pracy i oprócz doglądania instalacji okien, załatwiłem uruchomienie grzania Legalettu. Oczywiście nie obyło się bez przygód - elektryk wiercąc dziurę w stropie uszkodził kabel do jednego agregatu. Ale przyjechał rano i naprawił więc człowiek od Legalettu mógł wszystko szybko uruchomić.

 

 


Po uruchomieniu wydawało się że wszystko jest OK. Tym niemniej w godzinę po wyjeździe instalatora agregatu, okazało się że z jednego z agregatów, z jednego z 4 obiegów, wydostaje się woda. Prawdopodobnie dostała się wcześniej i zamarzła, i jak poszło ciepło, zaczęła wypływać. I tak było bardzo dobrze zabezpieczone bo był okres że woda na miejsca dla agregatów lała się strumieniami.

 

 


Tym niemniej, miałem problem wody w agregacie. Więc aby chronić okna i rozwiązać problem wody, wziąłem śpiwór, karimaty, koc, poduszkę i dmuchawę elektryczną i zostałem na noc na budowie. Spałem godzinkę, puźniej szmatą wyciągałem wodę z agregatu i tak dalej. O 4 już wody nie było więc mogłem spać dalej. Zmierzyłem i wyszło mi że wyczerpałem 3 litry wody. Ale problem został załatwiony.

 

 


Po nocy grzania, w korytarzu pod dziurą w stropie na schody, osiągnąłem temperaturę 2 stopnie na plusie. Ale jak by nie było na dworze lekki mróz, strop ani dach nie ocieplone i okna połaciowe nie zamontowane (jedynie założone ramki z folią - ach ten strach przed złodziejami.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...