A.k. Nasza mała rezydencja
Wczoraj na działce zasadziłam kolejnych 50 sztuk drzew tj. lipy, brzozy, olchy, modrzewie i świerki. Trochę przekłamałam- za moją działką, pole należy do gminy i w planach zagospodarowania przestrzennego jest pod zalesienie, zatem zrobiłam przysługę sobie i gminie . Niestety sarny też mają radość z moich poczynań i wcinają młode pędy. Jak mnie bardziej zirytują to będę mieć dziczyznę w lodówce na weekendowego grila. Problem mam też z mężem wprawdzie nie obgryza pędów, ale nie chce się zgodzić na jakiekolwiek nasadzenia w ogrodzie. Twierdzi , że tego typu prace powinniśmy zrobić po zakończeniu budowy ( tzn. elewacji i muru )bo roboty zniszczą ogród. Może jest w tym ziarno prawdy, ale ja nie chcę czekać kilka kolejnych lat jak podrosną, bo tak naprawdę to już teraz mogły by rosnąć , a w momencie skończenia budowy będą zaaklimatyzowane i wyższe. Ostatnio szukałam na Dolnym Śląsku dorosłych liściastych drzew tzn. ok. 10 letnich, ale brak takich szkółek. Wszędzie mają iglaki i drzewka ozdobne bądź owocowe , a ja szukam platana , wiązu, lipy dębu czerwonego itp. w wysokości ok. 3-4 m. Pomóżcie - jeżeli znacie jakieś adresy będę wdzięczna !!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia