A.k. Nasza mała rezydencja
Gdy kupowaliśmy dom był kompletną ruiną . Skazany na wiatr i wodę niszczał od 12 lat. Na wygląd domu nie miał wpływu konserwator zabytków poza małymi wytycznymi: dachówka karpiówka , okna w formie krzyża. Od frontu nie było wejścia półokrągłego, a jedynie wnęka., a okna w salonie były standardowe do połowy długości. Pierwsze drzwi stanowiły - te drewniane, któte zostawiliśmy . Naszym wspólnym założeniem było urządzenie domu w nowoczesnym stylu, ciężko jednak to pogodzić z rezydencją z lat 30 stych. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na celowy zabieg połączenia starych elementów domu z nowoczesnym wyposażeniem. Okna nie miały zdobień więc nic nie zmieniliśmy. Cały układ domu pozostał niezmieniony. Schody wraz z futrynami drzwi pozostawiliśmy. W całym domu wymieniliśmy tynki wapienne na gipsowe. Wraz z mężem podjeliśmy decyzję , że wnętrza zrobimy skrajnie nowocześnie , natomiast wpleciemy stare elementy w całość koncepcji jedynie w części korytarza. Z zewnątrz dom będzie klasyczny bez nadmiaru rustykalnych zdobień, po wejściu w część publiczną ( korytarz/ hol ) połączymy stare z nowoczesnym, natomiast pozostałe części domu umeblujemy w nowoczesnym stylu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia