Dziennik Irmy
Dzisiaj w naszym lesie wycinali drzewa. bedziemy miec częśc wiezby z wlasnego materialu. Niby las jest i mozna oszczedzic troche pieniedzy, wiec czemu nie...
Ale jak zobaczylam te poznakowane sosny to sie poplakałam. Gdybym wiedziała, że tak to będę przeżywać nie dała bym wyciąć ani jednej, no ale słowo się rzekło, kobyłka u płotu...
ech...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia