Dziennik Irmy
wylewki są, lada dzień wchodzi ekipa(szumnie powiedziane) wykończeniowa a kafelki nie wybrane. Nie planuję oryginalnych rozwiązań typu szkło czy żywica, bo zależy mi na czasie. To co mi się naprawdę podobało było poza moim zasięgiem finansowym, muszę iść na kompromis sama ze sobą co mnie potwornie wkurza, jestem zdołowana...chyba kupię na górę polskie płytki. Do łazienki dzieci biało niebieski Linus chyba z opoczna, a do nas białą Adrenalinę z Cersanitu...mam dość i jest mi wszystko jedno, byle by już na coś się zdecydować...Na dole zaszaleję trochę bardziej, ale to i tak nie będzie to.
Dowiadywałam się też na Bartyckiej o ceny podłóg, czy m2 sosnowej deski powinien kosztować 80zł? Bo mnie się to wydaje chore...Pojadę obejrzeć płytki i podlogi do Lublina, może tam taniej niż w Warszawie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia