Dziennik Irmy
Na budowie ruch jak w mrowisku.
Panowie od elewacji kończą ( w sobotę skasują mnie na 9 tys.)
Btw - mam piękne aluminiowe parapety zewnętrzne za które zapłaciłam okropnie dużo, ale na szczęscie nie zdawałam sobie z tego sprawy :)
Ogólnie elewacja wyszła bardzo ładnie, może bym odrobinkę zmieniła to czy tamto, ale jest git. A jak dojdzie drewno i drzwi to już wogóle będzie pięknie, że ho, ho!
Panowie od wykończeń w liczbie 3,5, bo jeden ma zwichniętą prawą rękę też pracują! szok! Wniosek z tego taki, że dobry opieprz od czasu do czasu działa na ekipy odświeżająco.
W środku mamy już kafelki w pralni, nawet zafugowane!
Zaczynają się kłaść kafle w naszej łazience, już widzę, że aparici angel to był dobry wybór. NA dole część scian zagruntowana jest już sniezką gruntującą.
Powolutku idziemy do przodu. Na razie terminu przeprowadzki na suwaczku nie zmieniam.
Za to kasa znika w oczach.
dobrze, że nie wiem ile mamy na koncie bo straciłabym pewnie dobry humor...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia