Dziennik Irmy
naszła mnie refleksja z samego rana:
zamówiłam projekt ogrodu, więc juz wiem jak to jest, kiedy się stoi po drugiej stronie barykady :)
ciągle mnie nachodzi ochota, żeby ten projekt zmieniać, poprawiać...ale prawie za każdym razem po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że to projektantka miała rację nie ja...teraz już wiem dlaczego powtarzam klientom, że lepiej w projekcie nie grzebać...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia