efekt motyla czyli Batuta
stan na 26.01.2009
Wreszcie udało mi się wkleić odnośniki do dziennika i komentarzyMogę więc pisać dalej
Działka nasza choć nie była jeszcze budowlana miała wszystkie media pod płotem
prąd, gaz, kanalizacja, woda bieżąca. Pozostawało czekać co zdecydują urzędnicy podejmujący decyzję o planie zagospodarowania przestrzennego terenu. Byliśmy dobrej myśli, bo obok jest kilka domów, więc warunki do budowy były. Na szczęście dla naszego domostwa pomimo bliskości rzeki załapaliśmy się jeszcze na pozytywne dla nas warunki zabudowy.
Jak większość budujących samodzielnie mieliśmy różne kłopoty z pokonaniem papierkowych wymogów potrzebnych do rozpoczęcia upragnionego domu.
W wydziale architektury w zasadzie było dość szybko i względnie bezproblemowo Natomiast po uzbieraniu reszty papierków okazało się, że pani architekt nie zaznaczyła krzyżykiem w adaptacji jakiś prozaicznych elementów jak miejsce postojowe dla samochodu, bo wersję projektu bez garażu wybraliśmy, choć było to słownie napisane, nie było też o ile pamiętam spisu treści Były to tak istotne problemy, że biegaliśmy tam i z powrotem uzupełniając nasz projekt
Okazało się potem, że to piaseczyński urząd tak ma
Za to zdobycie wypisu z hipoteki to czysta przyjemność, choć troszkę kosztowało, otrzymaliśmy od ręki w nowo otwartym urzędzie w Piasecznie
A potem przetarg na wykonawcę
Po różnych rozmowach ekipa górali zyskała nasze uznanie. Stawiali jednak warunki;
prąd (siła)
woda bieżąca
Edytowane przez Gosiek33
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia