Dziennik Irmy
podłogi zaolejowane :)
niestety, w gabinetach mamy podłogi białe, bo coś się panom pomyliło...
Męża mało co szlag nie trafił. Jest taki wściekły, ze lepiej się do niego nie odzywać...
dla mnie moze tak zostać, ja tam lubię jasne podłogi. Zresztą nie wiem, czy teraz da się wogóle coś z tym zrobić...
Ech, zawsze coś, pilnuje się, pilnuje a i tak zawsze coś wychodzi nie tak.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia