Dziennik Irmy
Dziś u mnie na budowie Sajgon, panowie od parkietów listwują, a w tym czasie na budowie pojawiła się ekipa wykończeniowa :)
Ponieważ kilka razy zdarzyło im się wystawić mnie do wiatru i nie przyjechać, mimo, że obiecywali to dzisiaj ja w ramach zemsty postanowiłam zmarnować trochę ich czasu na łażenie w tę i we wtę i "nicnierobienie"...czyli nie zadzwoniłam, zeby ich odwołać z powodu listwowania :)
czywiście trochę na tym ucierpią parkieciarze, ale cel uświęca środki...Mam tylko nadzieję, ze nie ucierpi moja podłoga. Jak coś jej się stanie po prostu ich pozabijam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia