Dziennik Irmy
była nowa ekipa malarzy. Nie mają czasu, ale pomalują nam sypialnię i wytapetują (ufff...tego się najbardziej bałam, bo mam cholernie drogą tapetę)
Resztę na górze zrobimy sami.
Dół zaczniemy ile damy radę, a resztę panowie skończą po świętach.
Hiphiphura!!!!
Kupiliśmy też krzesła. Oczywiście z przeceny :)
Ale jakiej! przecenione o 60%!
kremowe - w zasadzie białe, na chromowanych błyszczących nóżkach. A jakie wygodne!!! jedyna wada, że to eko skóra a nie prawdziwa. Jedzeimy dziś je odebrać ze sklepu.
i tyle.
poprzednia ekipa nie dzwoni, ani po kasę ani po to żeby odebrać narzędzia, dziwne...Ja do nich dzwonić nie będę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia