Dziennik Irmy
Niech żyje IKEA
jak dobrze, ze jest
pojechaliśmy, zobaczyliśmy i w marne 4 godziny kupiliśmy:
2 szafy
łóżko i materac dla Gucia
łóżko i materac dla MArysi
kanapę do mojego gabinetu
biurko dla Marysi
krzesełko do tego biurka
komodę Malm do naszej sypialni
plastikowy(to ważne) stolik dla Gucia i do niego 2 krzesełka, również plastikowe
a także dywaniki, pościel i inne popierdółki
wszystko to przywiozą nam w już w tę nedzielę, a potem moj ukochany, miłościwie panujący będzie to składał przez 3 tygodnie
i mam w nosie inne sklepy, które nie mogą załatwić transportu a na wszystko musze czekać sto lat
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia