Dziennik Irmy
jak pech, to pech
meble są, nawet już prawie wszystkie złożone a tymczasem mnie dopadło jakies potworne przeziębienie...zdążyłam tylko na górze posprzatać i mnie dopadło.
A mogłabym okna na dole myć...
albo chociaż dziećmi się zająć, a mąż by meble dalej składał.
A tu dupa. Marysia też przeziębiona więc nie chodzi do przedszkola.
Gucio ma głos jak jeden z siostrzeńców Kaczora Donalda.
jednym słowem szpital.
A jakby ktoś szukał łóżka dla dziecka to ODDA z pojemnikiem z IKEI jest super!
można dobrać materac jaki się chce, a pojemnik jest ogromny jak w klasycznym tapczanie. No i kosztuje malutko...
niestety nie przeprowadzimy się na wielkanoc. Bardzo mi nie żal, bo tutaj gdzie teraz mieszkamy się w święta przydamy...poza tym ta przeprowadzka byłaby na wariackich papierach. A tak to we wtorek przyjdą malarze i pomalują salon i będziemy się powoli przeprowadzać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia