No to buduję - kolejny inwestor
Sytuacja się odwróciła: przez 3 lata mieszkaliśmy w wynajętym domu a z tego przez jakieś 7 miesięcy budowaliśmy własny dom. Teraz mieszkamy we własnym domu a remontujemy ten który wynajmowaliśmy. No może za dużo powiedziane - remontujemy. Ot sprzątanie, zrywanie tapet i malowanie.
W każdym razie już wszystko z pomieszczeń mieszkalnych przewieźliśmy. Podobnie większą część piwnicy. Przy okazji poznajdowały się rzeczy zapomniane od lat.
A później sprzątanie, zrywanie tapet (nawet szybko to szło - nowoczesne środki to jednak działają) i malowanie. Ogólnie dwa dni (sobota i niedziela) po 8 godzin ciężkiej harówki. Pozostało jeszcze roboty na dzisiaj i jutro. W czwartek oddajemy klucze, a ponieważ właściciele przyjeżdżają z Francji na 3 dni z zamiarem sprzedaży - staramy się zrobić wszystko jak najlepiej. Jednak ukryć faktu że dach potrzebuje kapitalnego remontu nie zdołamy
W efekcie niestety ani w domu nic nie zrobiliśmy, ani zdjęć nie zeskanowałem ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia