Nasza Lawenda
dziś imprezowaliśmy u wu pieczonki wyszły przepyszne!! gorąco polecam wszystkim forumowiczom (wu nie wiem co ty na to ).. poznałam też anje i jej współmałżonka - miło mi było niesamowicie!!!
na koniec dnia się lekko zestresiłam.. panowie zaczęli fugowanie komina i murków.. dzisiaj po raz pierwszy zobaczyłam efekty.. cholibka.. za ciemne fugi i jakieś takie szerokie małż pobladł w obawie, że będę chciała je wyskrobać.. (dodam, ze obawa uzasadniona).. porównywałam zdjęcia przed i po - głowa mi spuchła ale w końcu trafiłam na zdjecie świeżutkiego komin z ciemnymi spoinami - przeciez takie mi się podobały, a te obecne będą ciut jaśniejsze jak solidnie wyschną.. no niech sobie to już tak zostanie.. przy ciemnej dachówce powinno to spoko wyglądać.. fajniej by było, gdyby te fugi były wgłębione, ale podobno na kominie musza być takie przyzwyczaję się...
grill zafugowany pół na pół
http://i37.tinypic.com/28a8eiw.jpg
[/b]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia