No to buduję - kolejny inwestor
Ot mieszkamy sobie i tak powoli coś tam dłubiemy. Wczoraj zamontowaliśmy (tj. na razie położyliśmy żeby być dokładnym) ostatni parapet. W kuchni. Więc jutro parapetówka! (pierwsza poważna z dłuuuugiej serii - zapowiada się 15 osób na jutro).
Parapet kosztował nas 0 zł (słownie: zero złotych) bo pan od szafy stwierdził że takiego właśnie wymiaru i w takim kolorze został mu "ścinek" (tak z 1,8 m) z blatu do kuchni który właśnie robi dla klienta Więc skorzystaliśmy, a co
W pracy mam takie urwanie głowy że dobrze że już pobudowałem - teraz to budować by mi czasu nie starczyło A wieczorkami (tak po 22:00) robię od 2 dni stoliczek na kawę do salonu. Już stoi - teraz ma być do tego ładny
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia