No to buduję - kolejny inwestor
Parapetówa się udała. Żona gotuje i piecze znakomicie – szkoda tylko że zwykle na to czasu nie ma. Na szczęście jeszcze dwie imprezy przed nami - dla kolegów z mojej pracy i druga - dla sąsiadów. Ale to już może jak wyjdę ze szpitala.
Stoliczek skończony. Nieźle wyszedł (przynajmniej naszym zdaniem). Testowaliśmy wykorzystanie w sposób niestandardowy parkietów przemysłowych. Więc skoro wyszło - następne w kolejce są drzwi zasłaniające w łazience wnękę z bojlerem. A później coś a la boazeria na ścianie przy łóżku.
Na razie jednak zajmuję się rzeczami koniecznymi. Są nimi:
1) wykończenie wentylacji (wcześniej jeno zrobiłem rozprowadzenie przewodów - teraz wentylatory, sterowniki, wyrzutnie i filtry)
2) rozbudowa alarmu (z oczywistych względów - bez szczegółów )
Walczę też z ZE. Chyba zmienię podpis na napis "Zakład Energetyczny w Pruszkowie musi zostać zamknięty!"
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia