M08 - w moim ogrodzie (mario_pa)
Epizod 5 - Mały klon
Grudzień 2002 - nie jeździmy na imieniny Andrzejów - żonka 3 tygodnie zwolnienia - za zdrowo się czuła.
Maj 2003 - porządki na działce, 60m2 trawy, 1 drzewo - sosna czarna, później modrzew i sosna żółta. Żonka 2 tygodnie w szpitalu - hola hola nie tak szybko.
Sobota, godzina 23.00, koniec czerwca 2003 - rodzi się synek - Bartosz - imię wybierałem ja. Już po terminie, a tak mu się wcześniej spieszyło. Długi spacer po sklepach pomógł - polecamy, jeszcze o 19.00 byliśmy w domu, a do 22.00 nie było bóli porodowych. Pociekła łezka.
Po jakimś czasie rodzinka powie - zrobiłeś sobie klona (zdjęcie http://republika.pl/gabm_pachoccy/b2.jpg" rel="external nofollow">Bartosz 2005)
Tu razem ze starszą siostrą http://republika.pl/gabm_pachoccy/bg.jpg" rel="external nofollow">Gabriela i Bartosz 2005
Wrzesień 2003 - rzuciłem papiery, trochę szkoda, ale trzeba zachować trochę szacunku, przynajmniej dla samego siebie.
Pażdziernik 2003 - działka uporządkowana, zdjęcie 1 - widok na połowę działki. To zaorane to nie nasze.
http://republika.pl/gabm_pachoccy/z2.jpg
Zdjęcie 2 - widok na pozostałe domy w dół "ulicy", której nie ma, strona północna.
http://republika.pl/gabm_pachoccy/z3.jpg
Zdjęcie 3 - od prawej modrzew (zmarniał następnej wiosny), sosna czarna (pięknie rośnie do dziś),
dąb (ciągle coś go atakuje), tuja (tujej niemajuż ), kosodrzewina, sosna żółta (nie widać jej).
http://republika.pl/gabm_pachoccy/z1.jpg
Pchły na noc, karaluchy do poduchy.
Epizod 6 - ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia