No to buduję - kolejny inwestor
Ogród się coraz bardziej konkretyzuje - żona już rozpisuje na poszczególne odmiany. W tzw. wolnej chwili - czyli tak naprawdę to nie wiem kiedy.
Sam sobie wziąłem tydzień urlopu. Oczywiście z buńczucznych planów niewiele wyszło - ot 10 m^2 ścian działowych wymurowanych i jakieś tam drewniane kosze ozdobne sklejone (chyba nikt oprócz mnie nie ma koszy na śmieci z jatoby ). Leniłem się na potęgę. Jedynie śnieg zadbał o moją kondycję - odśnieżenie w piątek kosztowało mnie 2 godziny + jedną szuflę (połamałem doszczętnie).
Przy okazji - polecam łańcuchy śnieżne. Wyjeżdża się z każdej zaspy. Jedynie później jechać nie można szybciej niż 10 km/h (kierownicą trzęsie jak przy kompletnie niewyważonych kołach).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia