M08 - w moim ogrodzie (mario_pa)
Niedziela 2007-07-01
Nie ma jak przeziębienie w środku lata.
Poniedziałek 2007-07-02
Ciąg dalszy rozkładania instalacji co - tym razem pod podłogówkę. Na parterze mamy 2 rozdzielacze: pod standardowe grzejniki i podłogowe. Instalacja w plastiku. Pomiędzy kotłownią a rozdzielaczami miedź. Coś zginęło z budowy przy otwartych drzwiach garażowych jako pokłosie wietrzenia po tynkach - prawda czy fałsz? PRAWDA NIESTETY
Zostało 40 sztuk dachówki (ok. 3.5 m2) oraz 40 kilka gąsiorów. Mam nadzieję, że gąsiory wymienię na inny towar np. dachówkę wentylacyjną. Schowałem do środka. Zgrzałem się jak mops - to przez chorobę, zwolnienie do końca tygodnia.
Wtorek 2007-07-03
Cisza jak makiem zasiał. Przerwa - czekamy na naprawę rury od centralnego odkurzacza - to jutro.
Niezłe zwolnienie - pojechałem na spotkanie, w sumie nie jestem taki chory, zwolnienie idzie do kosza.
Środa 2007-07-04
Naprawa rury - jeszcze nie dzisiaj. Gość nie dojechał. Czyli cisza trwa. Bo hydraulik czekał na naprawę.
Czwartek 2007-07-05
Układanie ogrzewania podłogowego w kuchni i na holu.
Naprawa połamanej rury - 50+50 za dojazd. Gość musiał podnosić podłogówkę.
Sprawdziliśmy szczelność centralnego odkurzacza - jest OK.
Piątek 2007-07-06
Porządki w domu robiła żona, święto prawdziwe to, na budowie zrobiła coś.
Takie tam śmieci po styropianie i ocieplaniu lukarn.
Forumowa premiera - rąbki tajemnicy uchylić możemy:
Dach jest pomarańczowy, a co z łazienką: pomarańczowa czy beżowa.
http://republika.pl/gabm_pachoccy/images/lz2.jpg http://republika.pl/gabm_pachoccy/images/lz1.jpg
Głosujcie i przysyłajcie SMS - to jest interaktywne budowanie :) .
Musicie przysyłać więcej SMS , bo budżet nam się kurczy .
Mamy tajemnic tych więcej jeszcze ... ale te nieodkryte pozostać muszą ... by na widok dzienny za wcześnie nie wydostać się.
Sobota 2007-07-07
Hydraulik skończył rozkładanie podłogówki.
Żonka zaciekawiła się budową, chyba przeczytała Nasz/Mój dziennik budowy, żeby zapoznać się z postępem prac. Stwierdziła, że koniec zeszłego roku był dla mnie ciężki. No cóż, ona się raczej nie zmęczyła psychicznie. Jedynie hamowała mój wybuch gniewu.
Komunikat dla żonki : W przyszłym tygodniu musimy zorganizować wywóz gruzu.
Niedziela 2007-07-08
Rano o 5 zawezwał mnie alarm, szlag, o 1-ej w nocy zagościłem w domu znaczy się w mieszkaniu, po sobocie w pracy.
Marzę o końcu budowy i urlopie. W międzyczasie jestem w pracy, będąc w pracy nie odwiedzam forum M, ale dzisiaj mi wolno, co w końcu niedziela. Nie ma jak to weekend w pracy. WQ na MAX. Mam gdzieś nadgodziny jak nawet będą, odbiór godzin proszę ...
Miłego wypoczynku dla tych co w domu...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia