M08 - w moim ogrodzie (mario_pa)
... ale jestem jak nocny koszmar, który zawsze wraca.
Sporo spraw się wyjaśniło pozytywnie.
1. Nieopatrznie się wprowadziliśmy. Tydzień temu to było .... Kilka dni bez kuchni, ale od środy/czwartku już jest.
2. Aha - ponieważ TP znalazła możliwości techniczne na przeniesienie linii, telefon już od dawna dzwoni. Jeszcze tylko i-net, ale tu kłania się wrodzone skąptswo.
3. W ostatni piątek - tydzień po naszej wizycie u dyrektora gazowni szczebel wyżej, słuchając rad kierownika gazowni szczebel niżej oraz moich wskazówek co ja rozumiem jako budowa, naprawa i konserwacja sieci gazowej, szanowna spólka przebudowała 6m odcinek przyłącza do sąsiada na odcinek gazociągu, opuszczając działkę stetryczałej baby. Chciałoby się rzec .... , posługując się napisem z murów, ale na przyjemność trzeba zasłużyć.
4. Dzięki temu znika problem formalno-prawny z doprawadzeniem gazu (służebność gruntowa na podts. aktu notarialnego).
5. W ogóle nie oglądamy TV i nie włączamy komputera, tylko muzyka, taki mały raj.
Od czasu mojej ostatniej wizytu tu:
- zdążyłem posiać i kilka razy skosić trawę; trawa rośnie na części działki,
- kostka położona, podjazd, opaska wokół domu i chodnik zrobiony
- kuchnia jest,
- góra umeblowana, balustrada stoi, garderoby zrobione i zagospodarowane,
- tynki zewnętrzne zrobione, czekamy na ogrodzenie. Zostały poprawki. W wolnej chwili zdam bardziej szczegółową relację.
Została kotłownia, "już" w końcu wiadomo - kocioł gazowy, ale wciąż się zastanawiamy nad pompą ciepła do c.w.u. z 300 l zasobnikiem za ok. 9000 zł.
- na razie tylko 2/3 dzialki uporądkowa, ale mam nadzieję w przyszłym tygodniu skończyć.
Na razie znikam i kończę, wykorzystując chwilę dostępu do i-netu, będąc na obiadku u teściowej. 3majcie się :) - Jest co robić !
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia