Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    108
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    276

Nasz domek, czyli narodziny Kamili


Perypetii z kredytem w banku Nordea ciąg dalszy. :mrgreen:

Dostałam właśnie mailem umowę o kredyt. Teoretycznie mieliśmy ją podpisać jutro. Oczywiście warunki były ustalone, ale się uparliśmy, żeby tę umowę dostać wcześniej, bo w banku to różnie z tym czytaniem bywa. No to sobie ją właśnie przeczytałam. Najpierw mnie krew zalała i zaczęłam mówić nie jak dama, tylko jak lump spod budki z piwem ale potem zaczęłam się śmiać.

Oczywiście nie pojedziemy jutro na jej podpisanie. A teraz Wam opowiem jak Nordea traktuje klientów.

Przypomnę, że wniosek złożyliśmy 24 września i miał być rozpatrzony w okolicach 5 dni. Potem ciągle zmieniały się warunki (oczywiście na gorsze dla nas) ale coś było ustalone.

Ale po kolei:

1. Marża po wszystkich podwyżkach miała wynosić 1 %. W umowie napisali 2 %

2. Wcześniejsza spłata kredytu miala być bezpłatna - w umowie jest kara 2%

3. Doradca coś przebąkiwał, że możemy nadpłacić za darmo 30% wartości kredytu (dzisiaj - jak mu to wytknęłam) - w umowie nic takiego nie ma.

4. prowizja za udzielenie kredytu miała wynieść 1 % - w umowie jest 1,5%

5. Data wypłaty transzy - miała być w ciągu 5 dni - w umowie jest zapis o 90 dniach. Nie będę czekała 3 miesięcy na wypłatę pieniędzy, które są mi potrzebne teraz.

6. Hipotekę miał ustanowić bank, okazało się, że muszę sama biegać po sądach (i stać w gigantycznych kolejkach - wiem, bo tam bywam)

7. w umowie są wymienione dodatkowe opłaty, o których wcześniej nikt nas nie poinformował na łączną sumę ponad 1000 zł.

8. Rata miesięczna wynosi 2 tys. z groszami, ale w umowie zobowiązujemy się do przelewania min. 3 tys zł co miesiąc. Różnica nie jest nadpłatą kredytu. Po prostu musi być na koncie (nie podali jakie jest na nim oprocentowanie)

9. oświadczenie o poddaniu się egzekucji na milion (!!!) złotych. Nie wiem skąd się wzięła ta kwota, bo kredyt wraz z odetkami za te 20 lat wynosi o wiele mniej.

Więcej nieścisłości nie znalałam, bo umowę przeczytałam tylko raz, ale jak dla mnie to aż nadto.

Jakoś ta umowa dziwnie przypomina mi cyrograf na duszę podpisany z diabłem.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...