D07- dziennik rzeka Ori_noko
Przez kilka dni planujemy drobne zmiany, zmieniamy miejsce wyjście na taras, usuwamy wiatrołap, dodajemy pokój miast garażu, i jeden komin żeby był kominek. Ot i wszystko. Jak na gotowca to umiarkowanie. .
Przyjechał pan z projektem uwolnił nas od znacznej sumki powiedział ilu osobom w moim bloku przywoził ostatnio podobne przesyłki. Trzeba przyznać to była emocjonująca chwila, mam w ręku projekt NASZEGO domu! Nie czekając na resztę domowników przeglądam zawartość, hm w sumie troszkę rozczarowana jestem. Chyba podświadomie spodziewałam się instrukcji jak przy składaniu mebli. Fakt jak później oglądał to murarz to wiedział o co tam chodzi. Na początek montuję makietkę domu. Mam ochotę go pomalować, niestety rodzina zabroniła. Może dlatego że chciałam zrobić na nim grafy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia