D07- dziennik rzeka Ori_noko
Szukanie ofert zaczęłam zgodnie z poradami na forum. Poprosiłam o wycenę kolejne cztery ekipy i natychmiast konsultacje z pozostałymi agentami 07 ...Zdecydowaliśmy się na poszukiwanie w naszym fyrtlu. Primo: na swoim podwórku sie nie zbłaźnią (oby), duo : sprowadzenie pracowników z innej części to byłoby nie politycznie w tak malym środowisku (zwłaszcza,że budowlańców jest ci u nas dostatek)
Pierwszy raz mam do czynienia „w masie” z tą grupą zawodową. To ogólnie duże chłopaki i przeważają panowie z wydatnym mięśniem piwnym, uzębieniem powalającym korzystać z butelek bez otwierania szczęk, rękoma imponująco wielkimi nawet przy ich posturach . Bardzo miły jest w sumie ich profesjonalizm.
Bez żadnych wydziwiań otrzymujemy w terminie kosztorysy prac. Różnią się . Rozrzut tak na 10 tys w robociźnie pod dach. I trochę wesołych propozycji , zmniejszyć ocieplenie, dołożyć ściankę kolankową, inna technologia
Jak wspomniałam wygrywa pan o podzielnej uwadze, który też może pokazać 134 domy własnej roboty. Nie widzi przeszkód w podpisaniu umowy, prosi jednak o luz 3 tygodni w umowie na poślizgi, zaliczek nie będzie, ma własna szopkę, podaje adresy ulubionych hurtowni... Jak mówią w okolicy „Szoking tej”
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia