MÓJ DOMEK z OGRÓDKIEM
Czyli zaczynamy spełniać marzenia...
Prawda jest taka, że pomysł domu był zawsze, może nie zawsze o tym rozmawialiśmy, ale oboje wiedzieliśmy, że pewnego dnia to się stanie- zamieszkamy w domku z ogródkiem.
Po studiach zamieszkaliśmy w naszym pierwszym mikro mieszkanku i w tym samym roku, w grudniu 2006 zakupiliśmy działkę. Zaczęła się walka z projektem, ponieważ to moja druga połowa sama projetowała nasz dom (mama takie szczęście, że posiadam męża inżyniera budownictwa). Walczyłam, jak lwica o moje marzenia i z domku zrobił się DOM, wcale nie malutki.
W ten poniedziałek 8/12, złożyliśmy projekt i czekamy na pozwolenie na budowę, dzień wcześniej podpisaliśmy umowę z ekipą budowlaną- stan surowy plus dach za 37tys. (chyba nie tak źle?).
Nie ma więc odwrotu... BUDUJEMY!
Nareszcie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia