MÓJ DOMEK z OGRÓDKIEM
No, no- o dzisiejszym terminie zalewania nawet nie było mowy, a tu suprise!!!
Mamy stan ZERO!
W ostatnich dniach działo się sporo i szybko, oczywiście pod czujnym okiem Inwestora, w końcu miał czas tylko dla budowy i od razu widać efekty. Chociaż są też efekty uboczne w postaci naderwanego mięśnia, ale cóż.. trzeba przecierpieć Jednak to "okropne cierpienie" nie przeszkodziło Małżowi wziąść czynny udział w wieczorze kawalerskim. W tym miejscu pozdrawiam Słomianą Wdowę Za tydzień nasza kolej
A wracając do spraw budowlanych, oto efekty kilku ostatnich dni.
Czwartkowa kontrola-prawie zasypane
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/170/8622368d8071f09emed.jpg
Zamieszanie na budowie
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/143/84e73de7e7ba3df8med.jpg
I zalane
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/139/d73570aa8dbbb819med.jpg
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/143/fc0a6bd67f386c17med.jpg
A od poniedziałku- wspinamy się cegiełka po cegiełce (tzn, maksik po maksiku)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia