Natalkowy pamiętnik :)
Dni mijają, oczekiwanie na budowlańców trwa... Pełne jest ono przemyśleń i obaw i radości i niepewności.
A w między czasie na działkę zjechało sporo piasku, już sama nie wiem ile.
Zamówiłam papę zwykłą i termozgrzewalną, styrodur, strop, kupiłam folię. Zamówiłam grys do drenażu i żwirem do mieszanki betonowej na trzpienie. Zamówiłąm kręgi na studnię zbiorczą. Pozostaje w tym tygodniu do załatwienia: cement, chemia do fundamentów, geowłóknina, rury drenarskie, studzienki, pokrywa do studni (bo zapomniałam jej zamówić) i pewnie coś tam jeszcze.
Mam umówionego (wstępnie na 11 czerwca) pana koparkowego - 80 zeta za godzinę, po sąsiedzku Pan, wydaje się miły. Mam umówionego (wstępnei na 2 lub 4 czerwca) pana geodetę - 300 za wyznaczenie domu :) Też wydaje się bardzo miły i polecany przez sąsiadów.
W tym tygodniu muszę załatwić wpis kierownika do dziennika budowy dotyczący zmiany technologii budowy ściany konstrukcyjnej - czyli z W1 na W2
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia