Natalkowy pamiętnik :)
dziennik reaktywacja :))) dość długo mieliśmy przerwę budowlaną, w sumie dobrze nam ona zrobiła, choć nie powiem, żebyśmy odpoczęli. Przerwa wynika głownie z czekania na brame garażowa i okna a więc na zamknięcie domu. No i wreszcie ta piekna chwila przyszła :))))) Dojechała nasza brama garażowa Wiśniowski 4,5 metra szeroka, 2,40 m wysoka, gladka, kolor złoty dab, bardzo ładna, z napędem tym mocniejszym (o rany nie pamiętam już jakim).
Okna, drzwi tarasowe i wejściowe są drewniane, sosnowie, w kolorze orzech. Jak dla mnie cudne :))) No, ale oczywiście żeby za wesoło nie bylo producent okien popełnił dośc głupi ale powazny błąd - przesuwne drzwi tarasowe bezprogowe (a więc powiedzmy sobie szczerzez najwazniejsze i najdroższe drzwi w domu miały sie przesuwać w lewo 9a wiec prawa kwatera przesuwa się w lewo). W wyniku ludzkiego błędu zrobili nam drzwi z lewą kwaterą przesuwna w prawo........ UUUUUUU Na szczęście firma soldina i nie próbuje wciskac kitow tylko wymieni - zrobią nowe drzwi a te spśóbują sprzedać. Te nowe będą niestety dopiero pewnie w styczniu, bo na samo okucie się czeka, no ale w sumei niewiele nam to zmienia bo teraz są te "nieprawidlowe". Wczorajjak to zobaczyłam na budowie to myślałam że zejdę, i w te pędy poganałam do domu sprawdzić umowę - tzn. czy przypadkiem błąd nie powstał w zamówieniu. na szczescie nie, po prostu ktoś pomylił sie u nich... No, oby cała sprawa zakończyla sie pomyślnie.
Elektrycy weszli również w tym tygodniu, twierdzą, ze w sobote świecimy, ale cos wierzyć mi się nie chce. Się zobaczy.
Przygotowuje teraz kwestię ocieplenia poddasza, własciwie fachowcy są, decyzje co do technologii itd są więc pozostaje "tylko" kupic materiały.
Zaraz spróbuję wstawić fotki okien - ale niezbyt ładne są bo pogoda okropna byla jak je robiłam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia