Natalkowy pamiętnik :)
ech, ciężkie mam ostatnie dni.... budową nie zajmuje się niemal wcale, wszystko ciągnie mąż...
nasz starszaczek niespodziewanie miał debiuto przedszkolny w wersji półetatowej, w każdym razi ebardzo bardzo to przeżywam, nie sądziłam, że bede przeżywac aż tak bardzo, może to też te ciążowe hormonki, do porodu zostało jeszcze niespełna 6 tygodni :)))
prace glazurnicze trwają... co comment, kuchnia położona na nowo - jest oki, ładnie, podłoga prysznica też.. nibvy do soboty włacznie mją skończyć i oby moje oczy już ich nie widziały,
przyszły już (do sklepu) nasze drzwi wewnątrzne, teraz tylko namówić znajomego majstra na zamontowanie ich.....
no i przede wszystkim mamy tynk zewnetrzny silikonowy kabe - bardzo nam się podoba, kolor wyszedł dokladnie tak jak żeśmy chcieli :)))) poniżej chwalę się :)
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img329.imageshack.us/img329/3594/spa52841ur5.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia