Natalkowy pamiętnik :)
no nareszcie nareszie nareszcie :))))
chwalę się naszą piękną kuchnią :) montaż jednak trochę zajął, ale dziś wreszcie skończona choć w sumie to jeszcze nie całkiem, bo: nie ma okapu (czekam bo chwilowo nie ma go w ikei). docelowo na ścianach mają być jeszcze otwarte półki (w rogach jakby). Nie mogliśmy też sprawdzić i włączyć piekarniki i płyty bo coś w elektryce jest skopane (w skrzynce) i wybija różnicówkę. jutro ma przyjechać elektryk naprawic to co wcześniej zepsuł... Po obejrzeniu efektu końcowego w kuchni stwierdzam że muszę dokupić jeszcze jedną szafkę - nalodówkową, wtedy wysokość lodówki i szafek wiszących będzie identyczna bo teraz drażni mnie ta różnica wysokości.
ale generalnie jestem bardzo bardzo zadowolona i szczęśliwa :) kuchnia wygląda dokłądnie tak jak chciałam i jak sobie wyobrażałam, oczywiście do efektu końcowego brakuje jeszcze półek, czegoś na okno i innych rzeczy ale generalnie bardzo bardzo mi się podoba, już nie mogę się doczekać pierwszej kawki przy naszym dużym półwyspie :) mam już nawet jedno krzesełko barowe do wyspy kupione z przeceny, teraz będzie trzeba dokupić drugie :)
http://img525.imageshack.us/my.php?image=picture1076.jpg" rel="external nofollow">http://img525.imageshack.us/img525/2294/picture1076.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia