No i dogadaliśmy się z ekipą :)

Stan surowy otwarty : fundamenty z ociepleniem wyrowadzeniem hydrauliki, krycie dachu w tym dwa bawole oka za 55tyś.

Jak pogoda będzie łaskawa w listopadzie zaleją ławy a reszta w przyszłym roku maj-czerwiec. Wszystko zależy od tego jaka będzie zima.

Majter miał tylko jedno ale co do stropu nad salonem że za słabe dał architekt zbrojenie i on da podwójne.

Jutro jedziemy do architekta przedstawić mu tę zmianę. Ciekawe jak zareaguje?? Jak pozytywnie to będzie kerownikiem budowy a jak zacznię się wymądrzać to chyba będziemy szukać innego.

No i miał być garaż z Mińska i nie będzie. Mąż dzisiaj dzwonił bo minęły 3 tygodnie a baba do niego z gębą. No rzesz się wkurzył i zamówił taki sam w Warszawie 100 zł taniej czyli za 1460 :)

Jutromoże kupimy pompę do wody i łopadę ze szpadlem bo te comamy w domy to strasznie ciężkie są.