Nasze MARZENIE - domek mmms-ów
Nie było mnie tu tydzień. Wpadam na chwilkę "odśnieżyć mój dziennik" Ale dziś sypie Kiedy to się skończy??? Za oknem świata nie widać Jak ja z pracy do domu dotrę (25km??????) Muszę chyba płozy od sanek na opony założyć
A co poza tym?
Dziś tłusty czwartek więc wklejam dla wszystkich pączka - na szczęście - aby ten rok był tłusty jak ten pączuś
http://zlotelinki.pl/img/p%C4%85czek_full.jpg
A co nowego na budowe??? NIC!!!! Nadal czekamy na WZ. Kredyt wstępnie omówiony. 2-3 banki będą brane pod uwagę. Projekt prawie uzgodniony. Pozostała do omówienia kwestia komina. Chcielibyśmy przenieść go wyżej kalenicy (czy tak się to pisze???), ale też zanim nie będzie WZ nic nie kupujemy i nie uzgadniamy.
W co w domu?? Jutro kończą się ferie i moje utrapienie z bliźniakami typu: "mamo nudzę się", "mamo co mam robić?" itp. I w końcu odzyskam komputer , bo gdy zacznie się szkoła, znów nie będą miały czasu na buszowanie po necie i gry.
Nasze szczeniaki wychodzą już z kojca. Są słodkie!!!!!!!!!!!!!!! Zaczęły się bawić. Próbują szczekać - tak zabawnie im to wychodzi. A tak właściwie to zapomniałam przedstawić do końca naszej rodzinki. Już uzupełniam opowiadanie o mmms-ach . Od 2 lat mieszka z nami yoreczka Mikunia (oczywiście na "M"), a od 15 stycznia b.r. jej dwóch synków. Jutro wkleję zdjęcia (albo dziś wieczorem, jeśli bliźniaki dopuszczą mnie do kompa).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia