D07- dziennik rzeka Ori_noko
Sytuacja z panem Wykończeniówka troszku przykra Dostaliśmy wycenę : chwyciłam się za głowę. Robi ładnie, ale .... no właśnie. Zaczęłam wypytywać wkoło o łagodniejsze ceny i część już znalazłam . To nie odpowiada panu W. Jak zawiadomiłam, że jesteśmy w trakcie robienia ocieplenia dachu z montażem Nida gipsu włącznie to się zdenerwował .Wcześniej zawinszował sobie 100% drożej niż ekipa wykonująca! Teraz zszedłby z ceny twierdzi ,ale przecież gdyby tak zrobił pierwotnie nie rozglądałabym się za innymi. Kwadratura koła. Nota bene uprzedziłam - jak znajdę tańsze rozwiązanie to nie będę się wahać. Pewnie sądził ,że tak sobie gadam...
Co ciekawsze wykonawcy ocieplenia to normalna firma , weszło sześciu panów jeden dzień rozciągnęli druty, zmontowali stelaże, wełna zeskładowana w kuchni – wrócą do nas we wtorek na resztę montażu i dokręcenie śrub więźby- ten zabieg powinniśmy zrobić po dwóch-trzech tygodniach od pokrycia dachu i zapomnieliśmy – pan Majster zwrócił na odchodnym uwagę. Jednym minusem ich działania to zniszczenie dwóch parapetów. Doszliśmy do porozumienia z szefem ekipy wezmą je sobie na pamiątkę , dostarczając nam w zamian nowe.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia