Nasz wymarzony domek na wsi (Tymek B w lustrzanym odbiciu)
Dziury pewnie trzeba będzie pozaklejać może pianką montażową i zaciągnąć zaprawą, żeby się nie utleniała. Wątpię, żeby ekipa chciała rozebrać ścianę i jeszcze raz ją postawić.
Jak pisałem wcześniej zależało mi na nich bo są z okolicy, jesienią targowaliśmy się dosyć mocno. Doszliśmy do ceny 35 tys. za SSO. Widocznie doszli do wniosku, że zrobią to samo, tylko dwa razy szybciej, więc pieniądze za robotę będą podobne. Rzeczywiście pięciu chłopa pracowało ekspresowo. Wyszło na to, że dużo za szybko, bo dopiero w połowie ścian zobaczyłem co się dzieje.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia