Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    303
  • komentarzy
    195
  • odsłon
    1 701

Nasz wymarzony domek na wsi (Tymek B w lustrzanym odbiciu)


arektoja

752 wyświetleń

Strasznie ciężkie są takie decyzje, ale w tym wypadku nie miałem wyjścia. Ekipę murarzy zwolniełem bez wynagrodzenia za ściany. W piątek moje komentarze były na gorąco, dzisiaj chyba 15 razy obeszliśmy cały budynek wewnątrz i z zewnątrz i znalazłem jeszcze więcej kwiatków. Jest cześć ściany do rozebrania, bo bloczki odpłynęły na mokrym kleju i nie ma pionu. Majster widział, że po położeniu dwóch warstw i zaczęciu trzeciej (w tym samym dniu) bloczki zaczynały się rozjeżdżać, a mimo to kładł jeszcze czwarta warstwę tego dnia... Są takie miejsca, że stoi 5 bloczków jeden na drugim i każdy patrzy w inną stronę...

Pokazałem majstrowi dziury, źle docięte pustaki, brak zaprawy pod pierwszą warstwą, źle wyciśnięte fugi, nie obcięte pióra i źle zestawione bloczki, strupy zaprawy na ścianie, krzywe bloczki itd., itp. A on tylko, że zły klej, że deszcz, że wiatr, że połamane bloczki na paletach. Ale przede wszystkim narzekał na klej (szary izolbet)

Pytam się go dlaczego do mnie nie zadzwonił przy pierwszej warstwie, żebym mu wymienił klej na oryginalny i czekał z tym dopiero do czasu dzisiejszej rozmowy (i dwunastej warstwy). Codziennie dzwonił prosząc o beton, stal, cement, drewno - wszystko dostawał od ręki, a gdy mu się ściana od początku murowania rozjeżdżała to jakoś nie widział powodu, żeby zadzwonić i o tym powiedzieć

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...