Moja ruina - Anoleiz realizuje marzenie o swojej chałupie...
Pojechałam dzisiaj do chałupy
spotkałam się z panią konstruktor
no więc wykopy trzeba zrobić żeby obmacać fundament
Pani ładnie rozłożyła ręce, że ona kobieta
to muszę sobie znaleźć kogoś kto mi te fundamenty odkopie
no to poszukam,
odwierty trzeba też,
żeby sprawdzić możliwość rozszerzenia chałupy
generalnie oględziny wyszły całkiem całkiem
ale potwierdziło się tylko to co już na własne oko widziałam sama
mury w miarę zdrowe
strop drewniany do wymiany nad częścią chałupy
trzeba podwyższyć w ogóle strop
uzupełnić izolację poziomą i pionową...
także dużo mądrzejsza nie jestem...
a nie, dowiedziałam się jeszcze,
że w sieni i pomieszczeniu gospodarczym
(znowu się potwierdziły moje domysły)
jest sklepienie kolebkowe z cegły
trochę nisko,
ale pewnie tam bym chciała je zostawić tylko odtynkować
taka surowa cegła by była
najwyżej będzie różnica poziomów na górze na jeden stopień
ale za to jeśli w dobrym stanie jest, byłby piękny sufit
no i tyle, odpisałam licznik prądu
trzeba zadzwonić i załatwiać te moce większe
i już jestem tam nawet w chałupie tymczasowo zameldowana,
coby móc prościej załatwiać formalności w gminie...
także jestem już swój
a nie że miastowy ))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia