Moja ruina - Anoleiz realizuje marzenie o swojej chałupie...
w weekend nie zapowiadało się na pogodę,
ale mimo wszystko się wybraliśmy kończyć sprawę siana definitywnie...
trochę nas tempo zaskoczyło przyjemnie,
bo nastawialiśmy się na robotę do końca dnia,
a tu po godzinie siana w stodole nie było,
pozostało tylko wywalić skorupkę siana zmieszanego z ziemią, kurzem i ogólnie syfem na podłodze....
też dosyć szybko nam poszło,
więc w ramach bonusu zlikwidowaliśmy pseudo ogródek sprzed domu...
:) wykopane zostały słupki, zwinięta siatka,
zbite cementowe kotwiczenia słupków no i od razu ładniej się zrobiło...
w ogródku przecudnie zakwitły i rozwinęły się żonkile...
cały pęk :)
no ale fotorelacja...
tak było dla przypomnienia:
http://www.loginow.info/_cnt/album/68/04.jpg
a tak teraz:
http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/05.jpg
wywaliliśmy też całą spróchniałą ściankę działową...
http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/02.jpg
siana nie ma... wywalone do gołej ziemi... :))
http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/04.jpg
a tak wyglądał ogródek z siateczką ))
http://anoleiz.w.interia.pl/wolowice/wolowice-5.jpg
a tak teraz wygląda jego brak )
http://www.loginow.info/_cnt/blog/240/01.jpg
znaczy ogródek i kwiatki sobie rosną, będzie kiedyś 'majdan',
ale już słupków i ogrodzenia nie ma :)
no i tyle...
przynajmniej widać już, że coś zostało zrobione :))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia