D07- dziennik rzeka Ori_noko
Odcinek wczesnoszkolny oraz budowlany:
Od kilku lat 31 października pojawiają się coraz częściej poprzebierane grup dzieci i domagają się cukierków. W domu mamy podział najstarszy Klon uważa to za dziecinadę , a pozostali że chcieliby ale czy wypada, bo to nie polska tradycja, bo... no pełno skrupułów które topnieją na widok łupów małych sąsiadów.
Chłopcy z roku na rok bardziej wciągają się w Hallowenową zabawę. Ostatnio wydrążyli dynie, ustawili na ryczce przed drzwiami- wyglądała diabolicznie. Na zewnątrz wywiesili kartkę z prośbą o podrzucanie cukierków , a pod spodem przyczepili pojemniczek. Uzyskali trzy słodkości .
W tym roku młodszy człowiek bał się sam wędrować po okoliczny mieszkaniach i po namyśle zastosował taki chwyt: usiadł sobie na klatce obok świecących pomarańczowych dyniowych mord i jak tylko jakaś grupa pożeraczy cukierków zjawiała się pod naszymi drzwiami ustawiał się razem z nimi domagając się słodyczy lub grożąc psikusem .
Cóż apetyt rośnie w miarę jedzenia i po wyczerpaniu zapasów domowych , kiedy kolejna grupa zaczęła dostawać orzechy najmłodszy Klon namówił brata,by przebrali się za gobliny. Rany Julek nie wiedziałam, że można kogoś tak oszpecić – pogryźli trochę węgla w celu uzyskanie paskudnego uśmiechu, dokleili sobie kępki włosów na zielonych twarzach i ruszyli na łowy. Nota bene bardzo udane.....
Jednak palmę pierwszeństwa zdobyła grupa która przyszłą i jąkając się z emocji oznajmiła: pieniądze albo cukierki! Najstarszy Klon z całym spokojem : to dawajcie kasę . Dawno nie pamiętam żebyśmy tak śmiali.
Na budowie drobne zmiany:
- metraż ocieplenia zwiększył się
- umówiliśmy się na działanie z normalnym kafelkarzem ( w każdym razie sprawia takie wrażenie – och niech mu to zostanie )
- drzwi wewnętrzne są zamontowane w 80%
- piec gazowy gra i buczy
- obalamy przesądy dotyczące ogrzewania podłogowego : w trzy godziny po załączeniu grzania w domu można było się ugotować.
- Załatwione są reklamacje okien
- Prawie że skończone są walki z sufitem w łazience – to znaczy mi już trochę skrzydełka opadły – kolejna poprawka , kolejna klęska...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia