Chatka Puchatka, czyli nasze budowanie na odleglosc....
dzis do nas listonosz przyniosl cos milego dla kazdego :
maz dostal jakas zamowiona czesc do samochodu wiec bedzie usmiechniety caly dzien , ja dostalam swoje lampeczki (sa cudnie sliczne ), no i w koncu doczekalismy sie probek desek debowych z firmy DZIK PODLOGI no o trzeba szczerze przyznac za na nasze skromne oczka sa calkiem, calkiem . Cena nam pasuje, (metr za okolo 110 zl, zaolejowane wystarczy polozyc), krotki czas realizacji, zaliczka a reszta platnosci przy odbiorze a nie jak w ANDREWPOL gdzie sie calosc placilo przy zamowieniu!
a z mniej przyjemnych spraw to gosc z ebay zrobil mnie w ciula z lusterkiem
na poczatku przez kilka tygodni mnie zbywal, az w koncu raczyl napisac maila ze lusterko zostalo mu skradzione w domu a po lampke moge przyjechac do jutro bo pozniej go juz nie bedzie. Odpisalam zeby sobie lampki dobrze pilnowal bo w kradziez lusterka wierze tak jak w Mikolaja ! psia mac napewno cena na licytacji go nie zadowolila i zmienil zdanie lub ktos mu zlozyl lepsza oferte !
pocieszam sie mysla ze moze bylo brzydkie (ale nie bardzo w to wierze bo wiem ze bylo piekne), lub ze kupie cos ladniejszego (a w to jestem sklonna bardziej uwierzyc )!
takze glowa do gory i do przodu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia