D07- dziennik rzeka Ori_noko
Umowa przedwstępna podpisana, państwo EPŻ biegają w poszukiwaniu kredytu. Biedni ludzie ! Dziś jakiś półgłówek który zajmuje się z ramienia banku wycenami mieszkań twardo orzekł : mieszkania tego typu jak nasze warte jest najwyżej 1000zł /m2.
Gdyby mi powiedziano ze podpisałam umowę i przepłaciłam o 70% to czułabym się jak ostatnia idiotka. Wolę nie myśleć co sądzili dziś ci ludzie o swoim ilorazie inteligencji, wyborze i decyzjach ... Na dodatek mają udowodnić , ze tu ludzie kupują drożej niż jego wyssana z palca opinia ! To jakieś jaja ! Znalazłyśmy życzliwych ludzi którzy zgodzili się użyczyć do wglądu swoje akta notarialne kupna/sprzedaży , aby wykazać prawdziwość wyceny i umowy.
Leżę w domu , a po tych telefonach ciśnienie wzrosło mi niebotycznie. Jak można tak traktować ludzi! Gościowi nie chce się ruszyć i zapracować na swoją prowizję od banku, wynik: państwo EPŻ po burzy mózgów i niezłej porcji zdenerwowania znaleźli innego rzeczoznawcę który z marszu podał rozpiętość cen zbliżoną do rzeczywistości, ba na naszym osiedlu wyceniał co nie co i wie ,że są tu to bardzo ładne mieszkania. Jednak taki początek starań o kredyt może obrzydzić najpiękniejsze lokum. Cieszę się że znaleźli kogoś normalnego.
Natomiast w domu prace posuwają się powolutku naprzód. Elektrycy montują gniazda, gniazdeczka, przełączniki, kompletują tablice z bezpiecznikami. Panowie Wod- Kan ostatnie muśnięcia instalacji, przełożenie wodomierza do pokoju AGD, podlicznik też , załatanie zostawionej dyskretnie dziury za grzejnikiem wc, puszczenie ciepłej wody w kierunku kranu. Nie miałam pojęcia że to taka frajda móc umyć łapki nad własną ..wanną do prania. Pan Ocieplenie po raz kolejny poprawił sufit przy okazji uszkadzając grzejnik drabinkowy. Zreperowane – szczęściem zauważyliśmy nim zlało nam kuchnię – Wrr. Nie lubię tej ekipy- zdecydowanie. Sufit w końcu da się wyprowadzić na prostą. Zamówiłam pana nr 2 Wykończeniówka do wyceny tej pracy i podanie terminu wykonania. W przerwach miedzy telefonami, ustaleniami : spałam, drzemiąc i świecąc porządnie kryzys zdrowotny. Hm nie załatwiłam nic z kominkiem, ani telefonu ani ustaleń , ale jutro też jest dzień....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia