Chatka Puchatka, czyli nasze budowanie na odleglosc....
przezylismy dzien w disneylandzie, bylo strasznie myslalam ze juz gorzej niz latem byc nie moze, a jednak zawsze moze byc gorzej ! bylo tyle ludzi, kolejki wszedzie, zeby wejsc do restauracji czekalismy ponad godzine, po to zeby uslyszec ze jednak nie maja wolnego stolika jeszcze nigdy tak okropnie nie zmarzlam, Olka obrazona ze nie mozna sie dopchac do zadnej atrakcji, aleks zaplakany z niewiadomych powodow, minister finansow glodny i zly - koszmar ! ale ze wszystko sie zawsze dobrze konczy, przez przypadek wkrecilismy sie do super restauracji gdzie sie zalapalismy chyba na najlepsze miejsce. Pojedlismy, ogrzalismy sie i postanowilismy wrocic do chatki
http://img215.imageshack.us/img215/7609/dscf3172.jpg' alt='dscf3172.jpg'>
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia