D07- dziennik rzeka Ori_noko
Irytuje mnie słabość łącza Nie wiem jak teraz wrzucić zdjęcia. Z drugiej strony niewiele się zmienia już. Dochodzą drobiazgi, lustro, lampa, wieszak na ręcznik… Myślę że nasze mieszkanie było nieźle zagracone. Przestrzeń życiowa zwiększyła się nam o 100% a nie odczuwamy żeby w domu był nadmierny luz ! Meble prócz kuchni przyszły wszystkie i jedynie brakuje trochę regałów, które powinny zastąpić bardzo niewygodne szafki w pokojach dzieci.
Dzięki utrzymującej się mroźnej aurze dom otulony jest łagodnymi linami miękkiej bieli. To niesamowite wrażenie.
Robię codziennie obchody roślinek, badam gałęzie, są mimo zimna coraz bardziej wiosenne. Wspaniale są delikatne pąki – nadzieja na liście. Chyba wszystkie krzewy przetrzymały zimę. Magnolia ciągle jest żałośnie niewielka. Posadziłam ją tak by w czasie kwitnienia miała jako tło ścianę garażu. Ale kiedy to maleństwo obdaruje nas kwiatami!!?
Ciekawe mam w głowie wizje wymarzonego ogrodu, z tym ze widzę go z dorodnymi okazami, które rozpościerają gałęzie, odgradzają od hałasu, pną się po kolumnach,ptaki buszujące wśród liści oburzone na nasze wtargniecie do „ich” ogrodu a tu w rzeczywistości krzaczki ledwie widoczne spod śniegu z nieśmiałymi zaczątkami działalności gospodarczej.
Gdyby to było takie proste jak budowa! Od dawna bym miała swój zielony kawałek świata. :)
Od domu w kierunku ogrodzenia wznosiłyby się fale zieleni, dom byłby otoczony niskimi okazami, z pnączami bluszczu, w miarę oddalania się od tarasu wzdłuż krętych ścieżek pojawiałyby się kępy niskich bylin gdzieniegdzie w cieniu wysokich rozłożystych krzewów i drzew. I wyodrębniane cztery miejsca: jedno to „warownia” z grubych bali do zaszycia się i pogimnastykowała dla Klonów, drugi z dużą ilością białych kamieni, przepływająca wąska struga, stolikiem i ławką i może z dwoma roślinami pośród tegotaki dobry kącik do pracy, trzeci to krąg ogniska gdzie można latem opiec chleb i pogadać przy piwie z przyjaciółmi, czwarte to niewielki placyk gospodarczy na suszenie prania itp. rozrywki. Czyli mydlenie sobie oczy poezją i zielonością jak się przyjrzeć to chodzi o rozrywkę i pranie .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia