Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    269
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    401

D07- dziennik rzeka Ori_noko


ori_noko

538 wyświetleń

Przed domem mamy igloo. Spiczaste trochę, dwuosobowe jednak ewidentnie w stylu wczesny Eskimos. Widać wpływy wschodnie gdyż przed wejściem czai się śnieżny smok. Taa jeszcze nie Alaska ale blisko.

 

 


Rozkoszuję się odzyskaniem zmywarki, rodzina z entuzjazmem rzuciła się zapełniać nasze ulubione urządzenie, sterta naczyń przestała straszyć w kuchni. Z przyczyn ekologiczno – ekonomicznych były zbierane przez dzionek i wieczorem wielkie zmywanie. Bleee

 


Dziś po odpracowaniu części zawodowej czas ruszyć z wiertarką na ściany, Klony potrzebują kołków do wieszania obrazów, obrazków, masek i innych niezbędnych do szczęścia dodatków. Lampy też wymagają wewnętrznego wsparcia – niesamowite jak ostanio w LM kupowaliśmy jakieś kosmicznie wielkie opakowanie wkrętów to zastanawiałam się czy będziemy sklep z artykułami żelaznymi otwierać , a teraz nędzne resztki tej magnackiej fortuny pętają się po skrzynkach z narzędziami . A jeszcze nie zawiesiliśmy wszystkiego co trzeba. No i w garażu na razie tylko jeden regał wisi.

 


Szanowni potomni: nie żałujcie na wielkości kupowanych opakowań i tak będzie za mało.

 


Staramy się nie używać gazu i grzejemy dom za pomoca DGP , powoli zeszoroczne zapasy drewna sie kończą nam. Czas zaopatrzyć dom w paliwo. A że najlepiej uczyć się na cudzych błędach to udaliśmy się na wywiad po okolicznych sąsiadach skąd biorą dobre drewno do palenia w kominku. Dotychczasowe próby i źródla raczej nas nie zadawalały. Znalazłam więc zaprzyjaźnioną kompletnie zdrewniałą rodzinę i postąpiliśmy zgodnie z ich wskazówkami krok po kroku:

 

 


- Zgromadzić gotówkę (na minimum 10 kubików)

 


- Nie dzwonić do nadleśnictwa ale pojechać osobiście

 


- Zamówić dużą partię dobrego gatunku

 


- Zatelefonować do leśniczego i umówić odbiór

 


- Pojechać z fakturami do ich polecanego pana zajmującego się przewozem

 


- Czekać na drewno

 


- Przerżnąć, połupać, zeskładować

 

 


Oczywiście mimo wywiadu najpierw zadzwoniliśmy, bo po co się tłuc po wertepach do nadleśnictwa? Drewna nie ma. No to mąż pojechał: jest ale odpady, aaa pan chce więcej? No to w sumie jest do wzięcia dużo, rasowej papierówki od ręki.

 


Wniosek : niepotrzebnie wydaliśmy kasę na jeden telefon trzeba było zgodnie z instrukcją obsługi robić….

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...